niedziela, 1 maja 2011

Zakup donic

Potrzebowałem więcej donic – oba fikusy wymagają większych pojemników. Mam też ciekawy pomysł na formowanie dużego okazu.

Pojechałem do sklepu w Lesznie, gdzie mieszkają moi rodzice. Jest to bardzo dobrze wyposażone centrum ogrodnicze nieopodal stadionu żużlowego – Ardisia. Przejrzałem półki z donicami i natrafiłem na te do bonsai. Lyna prosiła mnie o zwrócenie uwagi na donice do nasadzenia grupowego.



Donica jest dość duża. Idealnie nadaje się na duży okaz, lecz na nasadzenie grupowe nie bardzo – stosuje się tutaj duże donice, ale o niewysokim brzegu.

Poszedłem jeszcze do działu z małymi donicami i natrafiłem na coś takiego:


Firmy nie znam. Cieszę się, że polskie przedsiębiorstwa zwracają uwagę na bonzaistów – mamy większe pole manewru podczas wyboru donic nie tylko jeśli chodzi o wygląd, ale także o cenę. Mam nadzieję, że jakoś jest ta sama, co japońskich donic.

Kupiłem dużą owalną donicę do dużego fikusa i dwie małe – pomyślałem o klonach, aczkolwiek nie byłem pewien, czy będą wystarczająco duże na ich system korzeniowy.

Następnego dnia moi rodzice byli w centrum ogrodniczym we Wrocławiu i jako prezent urodzinowy kupili mi dwie donice: czerwoną z pięknymi zdobionymi nóżkami i niebieską, trochę większą. Wszystkie donice są szkliwione.


Jeśli kupujecie donicę, zwróćcie uwagę na to, czy jest do niej podstawek – pozwoli to na wykorzystanie donicy w domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz