niedziela, 1 maja 2011

Dwie sosny Thunberga, dwa klony palmowe

Sosny

W sklepie http://palmatum.pl/ kupiłem dwie sadzonki sosny Thunberga. Sosny potrafią znieść bardzo dużo, z tego, co czytałem, więc nawet niedoświadczona osoba może zakupić sadzonkę i spróbować swoich sił. Jeszcze trochę informacji tutaj: http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?f=30&t=2086.


Sadzonki przyszły kurierem do Lyny, bo nie było mnie tego dnia w domu. Są dość wysokie i prawdopodobnie nie dopuszczę do tego, by jeszcze urosły na wysokość.

Nie wiedziałem co zrobić, by nie rosły już na wysokość. Założyłem nawet wątek chyba na http://www.przyjacielebonsai.pl/, ale z tego co pamiętam, to nikt nie odpisał.

Sposób wpadł mi do głowy oczywiście kilka, kilkanaście dni później, gdy na drzewkach zaczęły pojawiać się "świece" i nowe pędy. Przyciąłem świece przy samym brzegu, jak zaleca Harry Tomlinson w "Bonsai".

Klony
Na Allegro znalazłem dość tanio sadzonki klonów palmowych – 10zł za sztukę. Lyna chciałaby mieć nasadzenie grupowe z tych drzewek i zdecydowała się na 7 sztuk (w nasadzeniach przeważnie sadzi się nieparzystą liczbę drzewek), a ja stwierdziłem, że kupię dwie sadzonki.


Klony lubią światło, ale nie można pozwolić im się nagrzewać, bo mogą się przypalić, o czym miałem się później przekonać. Zimą trzeba chronić je przed mrozem od -10°C.

Rozdzieliliśmy z Lyną drzewka. Wziąłem dwa dość różne okazy, by móc je różnie kształtować. Okaz z lewej jest mniejszy, lecz chyba nadaje się na wdzięczniejszą formę – wzniesioną nieregularną. Ten z prawej, gdyby podrósł i miejsce rozdzielenia się pnia było wyżej, mógłby stworzyć pewną formę parasola.

Balkon
Przyniosłem stary stół z Ikei na balkon i ustawiłem na nim drzewka.


Z prawej można zobaczyć rozciągający się na wszystkie drabinki winobluszcz pięciolistkowy (pięciopalczasty).

Balkon znajduje się od strony północnej, północno wschodniej. Wydawałoby się, że nie jest to dobre miejsce dla bonsai, ale myślę, że są tutaj dość dogodne warunki. Podczas okresu wegetacyjnego słońce czasem świeci na balkon – szczyt tego zjawiska przypada jakoś w okresie przesilenia letniego – niedługo po wschodzie cała część, którą widać na zdjęciu jest oświetlona – dlatego winobluszcz ma dogodne warunki do wzrostu i zasłania swoimi liśćmi przeważnie całą ścianę z drabinek. W tym samym okresie, około godziny 19 balkon jest oświetlany podczas zachodu słońca. Dodam, że zawsze, gdy wystawiałem niektóre drzewka (np. fikusy) na bezpośrednie działanie słońca od strony południowej, to nie wychodziło im to na dobre. Zawsze musiałem z tego zrezygnować i przestawić je w mniej oświetlone miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz